Melduję, że ruszyłam z wielkanocnym samplerkiem. Szyję na lnie pojedynczą nitką DMC numer 704. Lubię haftować pojedynczą nitką. Niteczka dodaje lekkości i delikatności.
Moja narzuta ma się coraz lepiej. Mam już 220 kwadratów i jeżeli nic się nie stanie to będzie gotowa na Wielkanoc.
Tutaj jest 100 kwadratów... |
... a tu cała reszta łącznie z włóczką. |
Zatem trzymam kciuki za kwadraciki, obyś się wyrobiła tak jak sobie założyłaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem zdeterminowana. Determinacja sporo może zdziałać! Ale wszystkie kciuki mile widziane:)
UsuńSporo już kwadracików zrobiłaś. Mozolne zszywanie jeszcze Cię czeka. Ciekawa jestem efektu końcowego, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też jestem ciekawa. Zszywanie chyba będzie najgorsze. Pozdrawiam wiosennie:)
UsuńP.S. Ozdobne krzewy puszczają młode listki :)
Ukorzenione:)) Extra. Jak i u mnie. I też zielono:)
OdpowiedzUsuńWięc wszystkie pragniemy wiosny, zieleni i żółtych kaczeńcy! Ja bardzo i mleczy...
UsuńAle wstyd. Ja jeszcze nie zaczęłam :/
OdpowiedzUsuńMasz szybkie tempo, a jajo miło się wyszywa. Kasiu, możesz zacząć nawet w kwietniu:)
UsuńWybrałaś taką świeżutką, wiosenną zieleń do samplera. Drzewo otrzymało już solidną podstawę :)
OdpowiedzUsuńChciałabym, aby Wielkanoc właśnie taka była. A może ją zaczaruję? w ubiegłym roku wyszyłam jajo brązowe na beżowym tle i jakie były święta?
UsuńWięc czarujmy dziewczyny, czarujmy...
solidna podstawa drzewa a teraz będzie już z górki
OdpowiedzUsuńKasiu, wyjątkowo przyjemnie się wyszywa. Cieszę się, że "saluję" z Wami! Dziękuję za miłą wizytę:)
UsuńOj, jaka jestem ciekawa tej narzuty:))
OdpowiedzUsuńJa też, ale osiołkowi w żłoby dano i trochę skupię narzutę, trochę dłubię jajo:) A jeszcze marzą mi się podusie. Na święta nie dam rady. Miło że zajrzałaś do mnie na chwilkę:)
OdpowiedzUsuń