Samplerek wciągnął mnie i szyję go z zapałem. Powtarzające się motywy nie zdążą się znudzić. Gdy nużą, zaczynają się następne koronkowe motywy.
Samplerkowe motywy przypominają ozdobne bordiury ze starych książek. Czy słowo "bordiura" nie kojarzy Wam się z czymś lekkim, zwiewnym, pięknym?
Ptaki zaczynają podjadać jarzębinę. Chyba czas je dokarmiać?
Nie wiem co to za ptak? W tej chwili obstawiam, że to kwiczoł. Chyba się mylę, nie jestem znawcą ptaków. |
Pięknie rosnie Twój samplerek :)
OdpowiedzUsuńStaram się jak mogę, chciałabym mieć więcej czasu. Chociaż ździebełko! A tu doba nadal ma 24 godziny. Miło mi, że zaglądasz do mnie:)
OdpowiedzUsuńSamplery mają to do siebie, że dużo się na nich dzieje, dlatego są takie "wciągające" :))). Bardzo mi się ten Twój podoba, piękne są te bordiury :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kalliope! Powiem nieskromnie, że mnie coraz bardziej się podoba. I chyba go powieszę na ścianie:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja wersja. Mój samper na razie pauzuje.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Twoja jest równie piękna i w moich kolorach. Postanowiłam poeksperymentować z zielenią i o dziwo wychodzi wcale, wcale.... Pozdrawiam :))
UsuńPięknie rośnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
OdpowiedzUsuń