poniedziałek, 20 czerwca 2016

I... nadal Jasmina

     
        Musiałam wyprać Jaśminę bo mi się zachlapała herbatą. I zobaczcie co się stało! Mam nadzieję, że to nie nici mają inny odcień tylko proszek do prania wybielił tło obrazu. Jeżeli tło nie wyblaknie po praniu - to diabli nadali! Nie mam pojęcia czy dalej szyć czy dać sobie spokój. Zaczęłam trzecią kartkę, nie widzę żeby różniły się kolory nitek.

       I zobaczcie jaka równiusieńka krecha. Gdybym chciała zrobić umyślnie, nie udałoby mi się!
     

 


      Dziękuję za miłe komentarze, jeszcze nie obiecuję poprawy. Myślę, że  niebawem będę grzeczna i systematyczniej będę zaglądać do Was i na mojego bloga.

Dobranoc! Muszę się przespać z tą Jasminą!

6 komentarzy:

  1. Myślę, że jak upierzesz już całość, wszystko ładnie się wyrówna. Będzie coś pięknego!!! Trzymam kciuki i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki żeby po praniu całego haftu wszystko się wyrównało!

    OdpowiedzUsuń
  3. jedyne co mogę zaproponować to przed ostateczną decyzją i rezygnacji wyprać calość.Rzeczywiście krecha jakby inny odcień nitek był.
    Szkoda by było odłożyć, tyle już pracy, czasu i nakładu finansowego w ten haft włozyłas. Nooo i przecierz kibicujemy Ci w tym hafcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam właśnie ten sam problem z moim Goldenem. To kolos, którego haftuję już z 10 lat z dłuższymi przerwami. Kanwa jest już tak brudna, że aż nieprzyjemnie mi ją brać do ręki i tysiąc razy zastanawiałam się, czy jej nie wyprać w trakcie haftowania, ale boję się efektu jak u Ciebie... Podejrzewam, że zejdzie wszystko przy praniu całości i ładnie się wyrównają odcienie nici, ale... no właśnie... wolę nie ryzykować..
    Na Twoim miejscu haftowałabym dalej. Pomyśleć ile czasu i serca w to włożyłaś to zwyczajnie byłoby mi szkoda porzucić :)

    OdpowiedzUsuń