Czy trzecia kurka będzie może różowa, czy też zaskoczysz nas kurką w kropki, ciapki, kratkę albo paski? :D Tak dla draki...? Zdjęcia z biedronką... mmmmmmm...
Można było całkiem blisko podejść. Gdybym była sama chyba jadłyby mi z ręki. Na pniu świeżo ściętego drzewa była woda, którą wiewiórka piła. Mogło być piękne zdjęcie, niestety wyszło nieostre. W środku Łodzi wiewiórkowy raj!
Roztańczone te Twoje kurki! A wiewióreczki - prześliczne :)))
OdpowiedzUsuńPrzyroda szaleje:)) i ta w naturze i ta płótnie:). Pozdrawiam słonecznie:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńŚliczne wiewióry w zalotach. I bidrona słodka. U mnie też zawilce w pełnej krasie.
OdpowiedzUsuńpięknie i bardzo wiosennie,na tamborku również...
OdpowiedzUsuńCzy trzecia kurka będzie może różowa, czy też zaskoczysz nas kurką w kropki, ciapki, kratkę albo paski? :D
OdpowiedzUsuńTak dla draki...?
Zdjęcia z biedronką... mmmmmmm...
Zgadłaś - różowawa. W kwiatki mam też ale nie w typie poprzedniczek:))
UsuńWiewiórki mnie zawsze rozczulają. Piękne są. Dały się tak blisko podejść?
OdpowiedzUsuńMożna było całkiem blisko podejść. Gdybym była sama chyba jadłyby mi z ręki. Na pniu świeżo ściętego drzewa była woda, którą wiewiórka piła. Mogło być piękne zdjęcie, niestety wyszło nieostre.
UsuńW środku Łodzi wiewiórkowy raj!
I love squirrels!
OdpowiedzUsuńLoredana