Narzuta się robi, ale dużo wolniej. Straciłam do niej serce. Coś mi się wydaje, że nie będzie taka ładna jak chciałabym. Trzecie kłebisko włóczki ma barwę zbliżoną do mlecznej. A różowawe kwadraty chyba nie wejdą w skład narzuty.
Między atakami migreny przybywa samplerka.Wolno, ale jednak.
Może po prostu ją na chwilę odłóż. Wróci wena to i Ty do niej wrócisz :)
OdpowiedzUsuńSamplerek rośnie pięknie :)
Odczekaj przemyśl, może w tym czasie jakiś fantastyczny pomysł wpadnie Ci do głowy, dzięki któremu narzuta będzie zjawiskowa. Szkoda, żeby tyle pracy poszło w kąt :)
OdpowiedzUsuńSamplerek coraz zasobniejszy w niteczki :)
nienawidzę migreny!! Sampler super :) lecisz z nim oj lecisz
OdpowiedzUsuńsampler jest piękny:))))
OdpowiedzUsuńSampler musi swoje odczekać, mnie też ogarnęło znużenie i teraz robię coś innego, ale na pewno wkrótce zrobię następny kwadrat, bo muszę go skończyć
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i trzymam kciuki :)