wtorek, 25 grudnia 2012

Święta! Święta!

     Mój wspaniały i nowy operator zadbał o moją duszę! Aby się nie zabłąkała w czasie przedświątecznym, w niedzielę i wigilię wyłączył mi internet. Dostaję szewskiej pasji! Zgodnie z naukami, kobieta powinna zajmować się przygotowaniem świąt i mój operator zadbał, abym nie zeszła z drogi cnoty chrześcijańskiej. 
     A nuż chciałabym wysłać maile, złożyć życzenia, a przez to goście i domownicy nie dostaliby barszczu na wieczerzę? Fakt, że takie rzeczy zdarzają się  firmie notorycznie od października  bardzo mnie irytują. Nie sądziłam jednak że dostanę taki świąteczny prezent.

     Barszcz był i uszka, i kapusta z grochem. Nawet ryby były i śledziki! Tylko nie wiem czy to moja zasługa czy operatora?


   Radosnych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku!




   
  Na choince wisi zrobiony przeze mnie  jakiś czas temu aniołek z masy solnej.



Trzy aniołki wyszyte tylko ten jeden  obfotografowany. 


A za oknem puka nieśmiało wiosna!


1 komentarz: