Backstitche są jak makijaż i perfumy w toalecie kobiety, wydobywają jej piękno. Haftując backstitche zwykle narzekamy, że są żmudne i zabierają nam dużo czasu. Ale gdy zaczynają się wyłaniać piękne obrazy, zmieniamy zdanie. Już nie narzekamy tak głośno i często tylko z niecierpliwością czekamy kiedy będziemy cieszyć oczy pięknem naszej pracy.
Wielkimi krokami zbliża się ciepła wiosna i dlatego czas zaopatrzyć małą panieneczkę w letni sweterek.
Anilana Dalia, 2 moteczki.
nastepna czesc miarki bedzie sliczna...swterek zapowiada sie bardzo pieknie...takie male sweterki sprawiaja wiele radosci,kiedy sie je tworzy...
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz. To prawda, małe sweterki sprawiają dużo przyjemności i szybko je się kończy!
OdpowiedzUsuń