Robię szybciutko kwadraciki na narzutę. Ale jak tu robić, gdy kwitną mirabelki? Zachwycają wszystkich. Może dlatego, że są pierwsze, pachnące i wszędzie rosną. Nawet nieproszone...
Mam wrażenie, że narzuta jest coraz mniejsza, a ja robię coraz więcej kwadratów. Chyba zszyję to co mam i obrobię dookoła jakieś 12-17 cm. Tylko łatwiej mi robić małe elementy... Ostatni raz robię z jakiś starych maminych zapasów.:))
Pięknie Ci kwitną, a z narzutą i tak sobie poradzisz, w takim otoczeniu przyjemniej się pracuje:). Pozdrawiam. Małgosia.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że narzuta jest coraz mniejsza, a ja robię coraz więcej kwadratów. Chyba zszyję to co mam i obrobię dookoła jakieś 12-17 cm. Tylko łatwiej mi robić małe elementy...
UsuńOstatni raz robię z jakiś starych maminych zapasów.:))
w moim otoczeniu na razie nie ma żadnych kwiatków na drzewach, więc miło je chociaż zobaczyć u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń