Co roku w Wielką Sobotę odbywa się w moim domu szukanie serwetek do koszyczka. Z większą nie ma problemu, z małą jest. Wyczerpały mi się babcine zapasy serwetek, a tylko ona je robiła z cieniutkiej niteczki. Obdarzyła nimi całą rodzinę.
Parę razy w świątecznym amoku kupiłam serwetki, które teraz poniewierają się w szufladzie. Wolę, jak każe tradycja i sięgam pamięcią, serwetki z naturalnej bawełnianej bądź lnianej nitki. Święcone z takiego koszyczka jest prawdziwe /według mnie/.
Nauczona doświadczeniem, zrobiłam ją wcześniej. W Wielkim Tygodniu albo na nic nie ma czasu albo wynikają jakieś nieprzewidziane, ważne sprawy.
Wyszyłam też takie dwa maleństwa. Nie wiem co z nimi zrobię.
Cudna serweta, bardzo mi się podoba :) Ptaszyny są urocze, z pewnością znajdziesz dla nich dobre miejsce ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ptaszki bardzo miło się haftowało.
UsuńRównież obecnie odświeżam swoje serwetki czyli wreszcie powstanie coś mniejszych rozmiarów tylko dla mnie.
OdpowiedzUsuńTe maleństwa są cudne.Może takie malusie obrazeczki?
Chyba zrobię małe obrazki, tylko trzeba wyhaftować jeszcze ze dwa ptaszorki.
UsuńUrocze drobiazgi ! Jesteś prawie przygotowana na święta. Ja koszyczek ubieram wcześniej, bo w ostatniej chwili wstążeczki może zabraknąć, lub w pośpiechu serwetki w różnych odcieniach bieli się złapie.
OdpowiedzUsuńW przedświąteczną sobotę tylko wkładam artykuły spożywcze. Pozdrowionka.
Iwonko! Jesteś ideałem kobiety, śledzę na Twoim blogu. Zawsze przygotowana. Przygotowuję w piątek koszyczek,ale trzeba mieć te serwetki! Co roku obiecuję sobie, że wcześniej zrobię coś do koszyka i różnie z tym bywa:)
UsuńCzy te ptaszorki, nie są z literkami? urocze...takie delikatne :)
OdpowiedzUsuńSą, są ! Literki jednak nie były mi potrzebne:)
UsuńŚliczna serweta - piękny wzór :-) Idealna do koszyczka :-)
OdpowiedzUsuńPtaszki cudne!
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ptaszki :))). Lubię takie małe hafciki :)
OdpowiedzUsuń