Postanowione - jeden wpis miesięcznie. Muszę rygorystycznie przestrzegać ustanowionych zasad choć kłody pod nogi rzuca mi nowy gimp. Gimp zwariował, a ja nie mam czasu aby go oswoić. I zastanawiam się dlaczego nie mogę mieć mojego starego gimpusia. Ale trudno.
Korzystając z Waszej rady wyszyłam małego ptaszka. W zapale przerywnikowym wyjęłam też mulinę do haftu wg pracy Giovanny Garzoni (fot. poniżej). Obrazek podobał mi się już dawno. Myślałam, że będzie taki miły przerywniczek! Jeśli ktoś myśli, że Goldeny są skomplikowane to się myli. Wyjęłam, jak już wspomniałam, mulinę i płótno, postawiłam parę półkrzyżyków... I odstawiłam. Popatrzyłam w schemat i postanowiłam wskoczyć w "ciepłe łapcie" . Wróciłam do samplera. Zdjęcie wkrótce.
Chcę kupić krosno, mój stojak zaczyna żyć własnym życiem i bardzo mnie to złości. Mam krosno stojące. Jest to jednak sprzęt duży, zajmujący sporo miejsca. Wymyśliłam sobie, że kupię takie krosno na stół i
|
1.Fotografia z internetu. |
|
2.Fotografia z internetu. |
będzie
w sam raz do wyszywania na kanapie. I teraz jest myk. Podoba mi się takie cudo (fot.1), ze
względu na solidną budowę, jednak krosno drugie spełnia moje
oczekiwania. Chodzi o stronę praktyczną, mogę je złożyć na płask i schować
np. do kanapy. Boję się jednak że będzie się trzęsło. Pierwsze sprawia
korzystne wrażenie. Jeżeli macie którąś wersję proszę o podpowiedź.
Będę bardzo wdzięczna.
|
Mój ptaszek |
|
Żuczek , który został spakowany do kufra. |